Współczesny luksus to nie nowy iPhone
Dlaczego historie „Rzucił korpo i ruszył w Bieszczady” mają często kiepski finał? To wydanie o zwykłej niezwykłej codzienności, o której chcecie przeczytać – i przeczytacie – w nadchodzącej książce.
07/06/2025
Z okazji Dnia Dziecka nagrałem dodatkowy odcinek podcastu „Bo czemu nie?”, w którym wspólnie z Michałem rozmawiamy o kulisach bycia technologicznym twórcą czy dziennikarzem. Zachęcam Cię do jego przesłuchania, ponieważ w pewnym sensie uzupełnia to wydanie.
Jakiś czas temu pisałem o moim zazwyczaj „za grubym zeszycie”. W tamtym wydaniu prosiłem Cię o wypełnienie ankiety dotyczącej dłuższej formy (zakładałem e-booka), którą chciałem dla Ciebie napisać i która miała w jakiś sposób dotykać Apple i technologii. Podobną, choć dostosowaną pod grupę docelową, ankietę wypełnili — w liczbie ponad 1000 długich odpowiedzi (!) — słuchacze podcastu. Okazało się, że:
z e-booka zrobiła się książka, którą w sumie nosiłem w sobie od początku startu podcastu,
ostatnie czego czytelnicy i słuchacze dziś chcą, to książka o Apple.
I bardzo dobrze, że tak wyszło, choć przyznam, że gdzieś z tyłu głowy miałem zostawiony spory margines na zaskoczenie samego siebie przy tych ankietach i się nie pomyliłem. Dziękuję zatem również Tobie, jeżeli wzięłaś lub wziąłeś w niej udział!
Na łamach tego newslettera zamierzam dzielić się postępem prac nad książką i od początku to zakładałem. Co ile? Nie rzadziej niż raz na miesiąc.
No dobra, zatem skoro nie o Apple, to o czym?
Parafrazując 78% otwartych sugestii w obu ankietach:
Jak odzyskać radość z prostego życia, ale nadal cieszyć się pasją do technologii i umiejętnie ją w nim wykorzystywać?
Będzie zatem osobiście, przez co nawet na bazie moich tekstów i podcastów — AI nie napisze tego za mnie, choćby chciało — sporo historii mam jeszcze w zapiskach i swojej pamięci.
Będzie konkretnie, ponieważ każdy rozdział dostanie sekcję z ćwiczeniami i inspiracjami, które mogą Ci pomóc w znalezieniu odpowiedzi na wyżej postawione pytanie.
Uwzględnię przede wszystkim ponad dwie dekady własnej historii życia w otoczeniu technologii i wszystkie błędy, które po drodze popełniłem. Więc Apple w niej pojawić się musi, lecz zadbam o to, aby nie zdominowało treści. Chcę pokazać Ci, jak cieszyć się z — Naszych Rzeczy, bez względu na wybrany ekosystem czy zajawkę.
Wszystko to w duchu zgodności z moją misją osobistą:
Uczę, jak technologia może służyć nam, a nie my jej – budując z wdzięcznością za dziś, dobrostan uważnego jutra.
Więcej szczegółów wkrótce, zatem jeśli jeszcze nie subskrybujesz na stałe tego newslettera — myślę, że warto.
Masz pomysł, na co szczególnie powinienem zwrócić uwagę? Pisz: kontakt@boczemunie.pl lub odpowiadając na tego maila.
Współczesny luksus
To wydanie ukazuje się dokładnie dwa dni przed startem corocznej konferencji WWDC 2025, na której Apple zaprezentuje swoje nowe systemy. Plotek jest cała masa, podobnie jak tych, dotyczących nadchodzących iPhone’ów. To, co obserwuję jednak od dłuższego czasu, to znudzenie — nawet najbardziej zaangażowanego środowiska pasjonatów technologii — takimi wydarzeniami. Kompletnie mnie to nie dziwi, a w tym — dość krótkim — wydaniu chcę przypomnieć Ci jedną rzecz.
Współczesny luksus to nie nowy iPhone.
Na listę Jade Bonacolt trafiłem dawno temu i wracam do niej regularnie. To obok mojego zestawu wartości, do których należą:
odporność psychiczna,
zaradność,
wdzięczność,
sprawność fizyczna,
sprawność intelektualna,
i niezależność finansowa
– pewnego rodzaju uproszczona definicja tego, co osobiście uznaję za szczęśliwe i spełnione życie. Do czego ciągle dążę, co buduję i dzięki czemu — na tej drodze — nieustannie uczę się odkrywać siebie na nowo.
Jade jest założycielką „The Quiet Rich” i autorką koncepcji „cichego bogactwa”, czyli równowagi w czasie, zdrowiu i świadomości, a nie tylko w pieniądzach. Podoba mi się takiego podejście. To stały element mojej strategii inwestycyjnej, a przywołując powtarzaną, przez mądrzejszych ode mnie, myśl:
„Pieniądze lubią ciszę”.
My za tą ciszą tęsknimy dziś bardziej niż kiedykolwiek.
Jade stworzyła listę prawdziwych luksusów tego świata, której składowe osobiście uznaję za synonimy prawdziwej majętności, a nie głośnego, pustego i pozbawionego fundamentów „bogacenia się na pokaz”.
Nie znalazł się na niej nowy iPhone, luksusowe hotele czy nawet napisanie książki. Nie ma tam także umiejętności przeczytania wszystkich informacji na temat nowych wdrożeń w obszarze AI. I tak nie dasz rady tego zrobić, a ona dawno przeczytała cały internet.
Za to trafiły na nią:
czas,
zdrowie,
spokojny umysł,
powolne poranki,
możliwość podróżowania,
dom pełen miłości.
Dlatego, choć wraz z Żoną wybrałem życie o wiele skromniejsze, w przeliczeniu na ilość posiadanych przedmiotów i wartość netto, względem wielu naszych znajomych, to jednak każdego dnia staram się:
Praktykować uważność i mieć czas na własne #hyggeig — czyli te mikromomenty w ciągu dnia, w których wciskam pauzę. Czasami jest to spacer, czasami książka, składanie LEGO, pisanie czy po prostu chwila całkowicie bezcelowego patrzenia na liście w parku.
Od ponad dekady biegam, głównie z wdzięczności za życie, które mam i dbam o to, aby ta motywacja była nadal główną i aktualną w kontekście sportu. Aktywność fizyczna to dla mnie inwestycja na długi dystans — mówiąc wprost, na całe życie. Pozwala mi też łapać dystans, ale pisząc całkowicie wprost — znajdować przestrzeń na tworzenie kolejnych treści i dzielenie się nimi z Tobą tu i w pozostałych miejscach.
Nikt — nawet rodzina — nie dodzwoni się do mnie przed dziewiątą (choć wstaję wcześniej). Tak, w momencie gdy przestałem pracować na etacie zdarzyło mi się przez tę zasadę stracić klientów (wcześniej nawet jeden etat), ale dzięki niej nie straciłem setek tych krótkich, pełnych ciszy chwil, które dały mi o wiele więcej — zanim na dobre rozpocząłem dzień. Nie kopiuj tej zasady. Każdy ma inaczej, ale warto walczyć o to, co robisz zaraz po przebudzeniu. To trochę czas poza czasem, zanim jeszcze wszystko ruszy.
Co roku staramy się odkrywać na nowo naszą Północ, ale też wybijać z komfortu, który w niej odnajdujemy; podróżując w inne rejony świata. Gdybym musiał dziś sprzedać wszystkie sprzęty i gadżety, które posiadam — zostawiłbym telefon, a odzyskane pieniądze — przeznaczył na koszt podróży. Ostatnio się nad tym zastanowiłem i właściwie sam telefon pozwoliłby mi nie tylko przemieszczać się po świecie, ale także prowadzić firmę i tworzyć treści. Oczywiście byłoby to niewygodne, ale możliwe i to jest trochę szalone.
Mamy swoje domowe rytuały — momenty, w których dla innych jesteśmy całkowicie obcy, sobotnie przeglądy prasy, kilkunastokilometrowe spacery pełne rozmów o wszystkim i wiele tych małych decyzji za sobą, w ramach których wybraliśmy — dzień dla siebie w domu, zamiast dowolnej innej rozrywki. Nie żałujemy żadnej z nich.

Wiesz dlaczego większość z tych, którzy w imię „Rzucił korpo i ruszył w Bieszczady” faktycznie to zrobili — bardzo szybko wróciło do dawnego życia? Ponieważ z góry założyli, jak będzie wyglądał finał tej decyzji. Bardzo często widząc listę podobną do tej autorstwa Jade Bonacolt — do każdej pozycji dopisali w głowach kwoty, za które wg nich można zdobyć te atrybuty luksusu.
W ten sposób automatycznie przestali ich szukać tu i teraz.
Zrobili z nich cele, przeliczone na własną walutę, a drogę postanowili pokonać maksymalnie szybko, jak to możliwe. To nie jest moja droga, ponieważ mnie najbardziej interesuje — ona sama. Droga i to, co się w jej trakcie wydarzy.
Znam osoby, które zamiast tych Bieszczad zaczęły po prostu praktykować — proste w obsłudze życie. Proste nie równa się — łatwe.
Ich historie, czy kanały w których się nimi dzielą, nie ociekają złotem ani przepychem, ale są pełne… zwykłego niezwykłego życia.
Nick jest jedną z tych osób.
Podobnie, jak duet stojący za kanałem „introvert & dog”.
Są też tacy, jak Kamil Dąbkowski (Black Hat Ultra), którzy by odnaleźć siebie wyruszają na Alaskę — swoją drogą, Kamil opowiada o tej przygodzie aktualnie w serii odcinków, które są de facto audiobookiem „Alaska. Rozmowy ze sobą”. Polecam!
Nie musisz nigdzie wyjeżdżać i kupować drogiego gadżetu, aby zacząć odkrywać siłę współczesnego luksusu. Do podobnych wniosków doszedł też Radek — autor
.A może musisz?
Pytanie brzmi: Jak go definiujesz i jaką walutą przeliczasz?
Rozszerzona lista Bonacolt wygląda tak. Czego na niej brakuje, hm?
Przechodzimy do Porady tygodnia oraz moich rekomendacji.
Porada tygodnia
Łatwiejsze tworzenie odnośników wewnętrznych w Notatkach Apple
W 2023 roku, wraz z premierą nowych wersji wszystkich systemów, Notatki Apple otrzymały funkcję tworzenia linków wewnętrznych. Możesz więc zacząć tworzyć odnośniki do innych notatek i w nieco lepszy sposób organizować nasze zapiski.
Przykładowo, w notatce „Projekt X — plan” można dodać odnośniki do powiązanych notatek ze szczegółami poszczególnych etapów danego projektu.
Podstawowym sposobem na dodawanie takich odnośników są:
Opcja Edycja -> Dodaj łącze.
Ikona linku 🔗 na pasku narzędziowym.
Skrót klawiszowy CMD + K (na macOS, który ogólnie służy do dodawania wszelakich hiperłączy).
Istnieje jednak przyjemniejszy i szybszy sposób na dodanie takiego odnośnika — wystarczy w notatce wpisać znaki „>>” i kontynuować wpisywanie nazwy podłączanej notatki, a w menu kontekstowym zobaczymy wtedy listę z pasującymi zapiskami!
Jeśli wpiszesz nazwę, która jeszcze nie istnieje w Twoich Notatkach, to z tego miejsca będzie też można ją szybko utworzyć.
Przygotował: Damian (zTechnicznego.pl)
Na co ostatnio trafiłem?
🛋️ DO KAWY
Social media powoli umierają? → W obecnym wydaniu — tak, nie mam co do tego wątpliwości. Autor tego tekstu również.
Pozostając w temacie → nie wiem, czy też to widzisz, ale coraz więcej osób decyduje się być anonimowymi w sieci. Obserwuję to wśród znajomych i kompletnie mnie to nie dziwi.
Agent AI na iPhone’a pokazuje przyszłość wykonywania zadań → nowy, ciekawy projekt open-source.
Nowe badanie Uniwersytet Missisipi wykazało, że Apple Watch rażąco źle mierzy spalanie kalorii… → W skrócie wygląda to tak:
Tętno: średni błąd 4,43% – bardzo dobry wynik.
Kroki: średni błąd 8,17% – akceptowalny dla urządzeń konsumenckich.
Kalorie: średni błąd aż 27,96% – ponad trzykrotnie powyżej akceptowalnego poziomu.
Apple przedstawia laureatów i finalistów nagród Apple Design Awards 2025 → jest kilka ciekawych projektów, m.in. warto zwrócić uwagę na aplikację Speechify. „Została zaprojektowana pod kątem dostępności, a dzięki takim funkcjom jak Dynamic Type i VoiceOver stanowi nieocenione narzędzie dla osób z dysleksją, ADHD i wadami wzroku oraz wszystkich tych, którzy najefektywniej uczą się ze słuchu”.
AI utrudni Ci awans? → Już to robi.
Wszystkiego najlepszego z okazji 15. urodzin Responsive Web Design! → 25 maja 2010 roku projektant stron internetowych Ethan Marcotte opublikował artykuł zatytułowany „Responsive Web Design” w internetowym magazynie A List Apart. RWD i dostosowywanie stron pod urządzenia mobilne wymusiło pojawienie się i sukces iPhone’a a potem iPada.
Dlaczego wszystkie seriale są do siebie podobne? → No dobra, może są wyjątki, ale większość hitów z Hollywood bazuje na tym samym schemacie kontroli naszej uwagi i emocji. Warto poczytać, jak to działa.
Fikcyjne marki z filmów i innych tworów popkultury zebrane w jednym miejscu? → Uwielbiam takie niszowe projekty!
🎧 PODCASTY, KINO i MUZYKA
Bardzo mocne podsumowanie chaosu panującego w Apple na dzień 1 czerwca 2025 → w wykonaniu załogi podcastu Mac Power Users.
10 lat podcastu „Cortex” → jednego z najbardziej udanych duetów i projektów od sieci Relay.fm. Świetna rozmowa twórców na temat drogi, którą przeszli.
Swoją drogą, słuchając tego odcinka, uświadomiłem sobie, że za dwa lata „Bo czemu nie?” skończy dekadę! Już myślę, nad czymś wyjątkowym z tej okazji. 🤫
Na Apple TV+ jest już dostępny ich najnowszy, autorski dokument o Bono → i jest naprawdę warty obejrzenia. Jeżeli jakimś cudem posiadasz Apple Vision Pro, to jest to też produkcja dostępna w pełnej immersji. [FILM]
W czerwcu będzie mnie można złapać na koncercie jednego z naszych ulubionych duetów — duńskiego Svaneborg Kardyb → w warszawskich Łazienkach Królewskich. Jeśli jeszcze ich nie znasz — polecam sprawdzić (zwłaszcza do pracy w skupieniu). [MUZYKA]
☕️ ZE ŚWIATA KAWY
Kolejny odcinek „Kawa. Bo czemu nie?” — który znajdziesz na każdej platformie podcastowej w najbliższą niedzielę — poświęciłem kawie bezkofeinowej (Decaf) oraz tej z obniżoną zawartością kofeiny (Lowcaf).
Czerwiec przyniesie dawkę naprawdę świeżych tematów związanych z kawą i nie tylko.
Tymczasem dziś mam dla Ciebie jeszcze historię najpopularniejszego drippera na świecie — V60 od japońskiego Hario. Okazuje się, że w jego popularyzacji kluczową rolę odegrał… Starbucks!
🎙 MOJE NAJNOWSZE PODCASTY →
#396 – Wdrożenia Apple w edukacji od kuchni →
#395 – Gdy twórca mówi STOP (Michał Pisarski) →
#394 – Pół wieku Apple i Microsoftu →