Tak widziano nas 100 lat temu
Dla nas to dziś w dużej mierze codzienność. Dlaczego nie chcielibyśmy, aby pewna wizja spełniła się w 100%?
18/01/2025
Temat dzisiejszego wydania podsunął mi Jason Feifer w jednym z wydań jego kapitalnego newslettera One Thing Better. Idealnie pasuje do stycznia i wątków, które właśnie w tym miesiącu przetaczają się przez media od prawa do lewa.
Cofnijmy się o 100 lat
Poniżej widzisz pracę Archibalda Lowa, urodzonego w 1888 roku – jednego z najbardziej utalentowanych ludzi, na którego wybitnie trudno jest trafić w jakichkolwiek publikacjach. Low był wizjonerem, któremu przypisuje się wynalezienie pierwszych dronów oraz telewizji. Jednocześnie cechował się niesystematycznością i pewnym egocentryzmem – rzadko kończył rozpoczęte projekty i wzbudzał irytację wśród innych naukowców, nazywając siebie „profesorem”, mimo że formalnie nim nie był.
W 1925 roku opublikował książkę zatytułowaną The Future („Przyszłość”), w której zilustrował swoje wizję życia w roku 2025. To dziś!
Spójrzmy, co w sobie kryła.
Telewizory na ścianach z transmisją na żywo. Smart home z możliwością kontroli temperatury w naszych pokojach. Dostęp do informacji z całego świata (to te panele po prawej). Dzieci bawią się elektronicznymi zabawkami. Słuchamy muzyki, jak chcemy i kiedy chcemy.
To wszystko było fantazją dla ludzi 100 lat temu.
Dla nas to prawie codzienność.
Prawie, ponieważ Low myślał, że będziemy także jeść posiłki przez rurki podłączone do wielkich dystrybutorów w naszych domach (zapewne byłyby opłacane w modelu subskrypcyjnym). Mieliśmy też mieć latające samochody, choć patrząc na historię Jetson One, o której pisałem w jednym z poprzednich wydań, to akurat jest bliższe niż dalsze realizacji.
Oto kilka jego innych przewidywań na ten rok:
„Podpisy na czekach mogą być wysyłane bezprzewodowo do banku z kamery, podczas gdy kasjer ogląda je w telewizorze i czeka na odpowiedź”.
„Głośnik zajmie miejsce porannej gazety, podając wszystkie wiadomości, podczas gdy maszyna telewizyjna zastąpi codzienne gazety papierowe” – asystenci głosowi de facto w pewnej skali mogą to robić.
„Automatyczne telefony będą wszędzie i zawsze będą odbierać właściwy numer” – tutaj Alexa i Siri miałyby na pewno coś do dodania. Zwłaszcza często myląca się Siri…
Pomysły Low są kierunkowo poprawne, nawet jeśli szczegóły są dalekie od prawdy.
Na szczęście.
Szuflady
Dlaczego? Przypomnij sobie jedzenie z rury… a to tylko jeden przykład!
Gdyby naukowcy wzięli za pewnik przewidywania Low, zabrali się za ich realizację i całkowicie świadomie zaczęli ignorować wszystko to, co wydarzyło się w nauce i świecie w trakcie ostatniego wieku – to bardzo możliwe, że:
dużo większa część tej wizji nie zostałaby zrealizowana, ponieważ pominięcie towarzyszących drodze do jej realizacji przełomów (np. pojawienia się tranzystora, płytek drukowanych czy internetu), uniemożliwiłaby ich realizację,
wkładając raz naszkicowany plan do szuflady i przyklejając na niego stempel „żadnych zmian, żadnych odchyleń” – prawdopodobnie któreś pokolenie z kolei nie zrozumiałoby z niego absolutnie nic, a więc nie potrafiłoby np. użyć wynalezionych języków programowania, aby zrealizować smart TV czy urządzenia smart home,
a skoro jesteśmy wypadkową tego co konsumujemy (zarówno w kontekście treści, jak i szerszym), czyli całej historii ludzkości przed nami; osób, które nam imponują i są dookoła nas – to już z tej perspektywy, nierealne wydaje się realizowanie w horyzoncie obejmującym wiele dekad konkretnej wizji bez żadnych zmian. Bez uwzględniania nowych doświadczeń czy faktów. Więcej o tym zwięźle opowiada Radek Budnicki (autor Porannika) w ostatnim odcinku jego podcastu →
Brzmi szalenie, prawda? Ale często to właśnie robimy sami sobie.
W styczniu rzucamy się na cele, do których podchodzimy zero-jedynkowo. Frustrujemy się dość szybko, bo nikt nie przebiegnie maratonu, trenując miesiąc, ale też wielu, którzy chcieli – po zrobieniu tego uzna, że o ważniejsze w całej tej drodze było nauczenie się np. kontroli oddechu. A przecież tego w ich wizji nie było! Tam był tylko medal.
Nie możemy kontrolować naszej przyszłości. Ale z pewnością próbujemy. To popycha nasz własny – osobisty i cywilizacyjny postęp do przodu. Zamiast ślepej kontroli chodzi tutaj raczej o wpływ, choć patrząc na pomysły pojawiających się, jak grzyby po deszczu, startup-ów czasami trudno w to uwierzyć.
Gdyby Steve Jobs pozostał jednak przy pierwotnej koncepcji tego, czym ma być iPhone – mielibyśmy dziś iPoda z kartą SIM, numery wybieralibyśmy za pomocą kółka Click Wheel, a rynek aplikacji mobilnych w obecnej formie mógłby nigdy nie powstać. Gdyby ojciec chrzestny iPoda, Tony Fadell, który odegrał obok Steve’a najważniejszą rolę w pracy nad tym przełomowym urządzeniem, posłuchał Jobsa i spełnił jego wizję 1:1, skończyłoby się nieciekawie. Choć… spróbował:
„Steve docenił tupet Fadella, ale nie mógł zignorować oczywistego problemu – kółko, które tak wspaniale sprawdziło się w iPodzie, poważnie utrudniało korzystanie z telefonu. Dało się nim co prawda łatwo poruszać po liście kontaktów albo utworów muzycznych, ale już wybranie numeru nastręczało nie lada problemów. Mówiąc krótko, stanowiło przerost formy nad treścią”.
„Droga Steve’a Jobsa”, Wydawnictwo Insignis.
Sonny Dickinson opublikował 8 lat temu film, przedstawiający tamten prototyp iPhone’a.
Tim Cook, opowiadał niedawno, że pierwsze wersje Apple Vision Pro zajmowały dwa pokoje i były plątaniną przewodów, wokół której trudno było się poruszać.
Swoją drogą, kiedy redakcyjny kolega Darek zapytał ostatnio prawie wszystkich, czołowych asystentów AI o ich przewidywania na 2025 rok → zgodnie pozostali oni dość oszczędni w kategorycznym osądzie przyszłości.
Filtr
Problemem jest nasz filtr. Nasze własne przekonanie o tym, że zarówno my, jak i nasza aktualna wersja (wybacz taką brutalną analogię do cyfrowego świata) jest ostateczna. A zatem nasze potrzeby także.

Malcolm Gladwell, kanadyjski dziennikarz, autor i mówca publiczny, trafnie podsumował to w słowach:
„Najważniejszą rzeczą jest nigdy nie podejmować decyzji o sobie, która ogranicza Twoje możliwości. W akcie definiowania siebie zaczynasz zamykać się na możliwości zmiany, a to wydaje mi się bardzo głupie, jeśli nie masz 85 lat”.
No dobra Krzysiek, a jak to ma się do motywu roku, który sam sobie wyznaczasz?
Faktycznie, ostatnio o nim pisałem i już odpowiadam!
Właśnie, dlatego pracuję na motywie roku, który wyznaczam, bazując na dotychczas odebranych lekcjach i ciągle zachowując uważność – aby nie przegapić koniecznej zmiany. Tej i następnej. I następnej.
Widzę mniej więcej, gdzie znajduje się najbliższe miasto, podróżując po – umówmy się – nieprzewidywalnej codzienności. Wiem dlaczego zmierzam w danym kierunku, ale nie wykluczam, ze po drodze wpadnę jeszcze do innych miejscowości po drodze.
Być może spotkam tam szalonego naukowca, jak Low, a być może dowiem się po drodze, że wcale nie chcę zmierzać na Południe, ale to Północ jest moim kierunkiem.
Kiedy nieustannie dążysz do jednego celu, walczysz.
Ale kiedy akceptujesz niepewność, osiągasz sukces.
A sukces zawsze rozumiałem, i tego póki co staram się trzymać, jako gotowość na nieustanną zmianę siebie.
Przechodzimy do Porady tygodnia oraz moich rekomendacji.
Porada tygodnia
Znikająca opcja w ustawieniach trybów AirPods
W styczniu 2025 roku niektórzy użytkownicy słuchawek AirPods zauważyli, że te automatycznie przełączają się na tryb Przezroczystości, a opcja „Wyłączony” w trybach Redukcji Hałasu zniknęła.
Działanie to prawdopodobnie związane jest z funkcją „Redukcja Głośnych Dźwięków”, wymuszającą aktywne tryby redukcji hałasu.
Aby rozwiązać taki problem i przywrócić opcję „Wyłącz”, należy:
Wejść w Ustawienia > Dostępność > AirPods > [Nazwa Twoich AirPods] > a następnie wyłączyć funkcję „Redukcja Głośnych Dźwięków”.
W przypadku problemów z synchronizacją z urządzeniami np. z Apple TV, konieczne może być zresetowanie słuchawek i ich ponowna konfiguracja.
Zmiany zostały wprowadzone bez komunikacji ze strony Apple, co wywołało frustrację użytkowników i kompletnie mnie ona nie dziwi.
Na co ostatnio trafiłem?
🛋️ DO KAWY
Czy można po 8 latach sukcesów ustąpić ze stanowiska CEO → ponieważ podjęło się złe decyzje o redesignie aplikacji? Można. Sonos właśnie to udowodnił.
Ciekawa analiza upadku Kodaka autorstwa byłego szefa działu cyfrowego → wbrew powszechnej opinii, że firma zignorowała cyfryzację, Kodak intensywnie rozwijał technologię cyfrową – w odpowiednim czasie. Jednak aparaty cyfrowe były niskomarżowym rynkiem, a zyski miało przynosić drukowanie zdjęć. Niestety, rynek ten dziś jest marginalny, do czego przyczynił się iPhone, a potem Instagram i jemu podobne.
Firma Blue Origin (należąca do Jeffa Bezosa) planuje start wielokrotnego użytku rakiety New Glenn → zdolnej do wynoszenia na orbitę satelitów, statków kosmicznych NASA, orbiterów marsjańskich oraz lądowników księżycowych. To kolejna próba w ich wyścigu ze SpaceX.
Kto oglądał serial „Burmistrz Kingstown”, ten kojarzy temat niecodziennego wykorzystania dronów w więzieniach… → okazuje się, że władze Walii i Anglii notują rok do roku wzrost udziału dronów w dostawie narkotyków.
Wyniki badania Ipsos dla Google – optymizm Polaków wobec AI rośnie →
Withings twierdzi, że tak będzie wyglądała waga przyszłości → a raczej domowy asystent/lustro/lekarz/[wstaw co chcesz]…
Projektujesz? → Zajrzyj do kolejnej porcji ciekawych porad dotyczących tego, jak przygotować się na erę AI w kontekście designu.
Osobiście bardzo lubię wszelkie funkcje planowania wysyłki wiadomości w późniejszym terminie → teraz taką możliwość wprowadził także Instagram z uch DM.
🎧 PODCASTY I KINO
Dawno nie był tak szczerej i otwartej rozmowy z Timem Cookiem → sporo informacji z jego prywatnego życia i tych, dotyczących planów na przyszłość. Cook zaczynał od przewracania burgerów.
Marques Brownlee (MKBHD) wystąpił w podcaście Trevora Noah → to także piekielnie mocna, osobista i myślę, że trudna dla Marquesa rozmowa.
Social media bez kontroli. Nowa czwarta władza → świetny felieton audio na temat ostatnich decyzji władz Meta.
Los Angeles w Ogniu – Relacja z Płonącego Miasta → do bólu szczera relacja Piotrka z LA. Gorąco polecam! [WIDEO]
Lubisz „Gwiezdne Wojny”? → Zajrzyj na playlisty z muzyką filmową na Spotify. Bardzo ciekawa koncepcja i ukłon w stronę fanów sagi Lucasa. [MUZYKA]
2. sezon serialu „Severance” jest już dostępny na Apple TV+! → polecam niezmiennie. [SERIAL]
Apple zorganizowało mu niecodzienną promocję na terenie Grand Central Terminal w Nowym Jorku. Zresztą zobacz:
☕️ ZE ŚWIATA KAWY
Już w tę niedzielę wraca mój kawowy podcast, „Kawa. Bo czemu nie?”!
W nadchodzącym odcinku usłyszycie o temacie, który przewinął się przez media (nie tylko te kawowe) niczym tsunami w ostatnich tygodniach.
Do usłyszenia w niedzielę, 19 stycznia o poranku! Wszędzie tam, gdzie są podcasty.
🎙 MOJE NAJNOWSZE PODCASTY →
#369 – Jak powstała Zbita Szybka? →
#368 – Przypomnienia – powrót po latach! →