Software naszej głowy, czyli o najważniejszym systemie
O tym, jak nie zaliczyć ekranu śmierci (ang. Blue Screen of Death) w swojej głowie. To jej system jest najcenniejszym, jaki mamy i utrzymujemy.
19/10/2024
Być może Ty też zdecydowanie za dużo czasu poświęcasz na poszukiwanie rozmaitych narzędzi, aplikacji czy systemów obiecujących nam zwiększenie produktywności, a za mało najważniejszemu z systemów, jakiego używasz w każdej sekundzie naszego życia. Nawet śpiąc.
Twojej głowie.
System 0
Twój czy mój mózg to taki system 0. Jak każde inne oprogramowanie (trzymając się analogii do świata, który fani technologii znają bardzo dobrze) zasilany jest nie tylko pewnym stałym algorytmem czy ich zbiorem, ale przede wszystkim danymi, które na to jego działanie mają największy wpływ.
Na poziomie biologii, kiedy pijesz wodę z kubka, staje się ona częścią ciebie.
Treści, które dopuszczamy do głowy, składają się na większe aktualizacje światopoglądu czy dobrostanu. Niekoniecznie dobre. Dziś wydaje się, że to prawda stara, jak świat, ale wierzę, że warto o niej przypominać regularnie. To trochę tak, jak warto dbać o to, aby nasz system na komputerze czy smartfonie był aktualny, zawierając kluczowe aktualizacje zabezpieczeń, które chronią nas np. przed cyberatakami. Albo żeby w miarę zdrowo i jakościowo jeść.
Wracając do wody – spójrz, kiedy woda spada na ciebie w postaci deszczu, wyparowuje kilka minut później.
Podobnie myśli, czy treści mogą zostać skonsumowane lub odrzucone przez wypracowane mechanizmy, dbające o – uważność. Przez intencjonalne życie i świadome używanie w nim technologii, czyli takie, które sprawia, że ta służymy nam, a nie my jej. Dostarcza naszemu systemowi 0, naszej głowie, te dobre aktualizacje.
Choć wydaje się to dość oczywiste, zadaj sobie pytanie:
Kiedy po raz ostatni robiłeś lub robiłaś przegląd usług i aplikacji, z których korzystasz? Albo przeglądanych stron czy serwisów?
Pokusę sprawdzenia co tam słychać w mediach społecznościowych czy sieci będziemy odczuwali zawsze. Albo testowania każdej możliwej aplikacji. Nie ma co ulegać obietnicom nagłego, natychmiastowego odcięcia od nich, które coraz częściej próbuje się sprzedawać, jako lekarstwo (łatkę) na wszystko, a już na pewno na przebodźcowanie.
Dużo skuteczniejsze będzie postąpienie po stoicku – czyli przejęcie kontroli nad tym, nad czym ją mamy. Gdy pada deszcz, to możemy albo zmoknąć, a potem wyschnąć, albo otworzyć parasol. I jasne, że czasami dobrze jest go nie mieć (np. latem), ale zazwyczaj instynktownie raczej wolisz nie zmoknąć, prawda?
Raz na jakiś czas i tak w Twojej głowie pojawi się ekran śmierci, czyli popularny ze świata Windows – Blue Screen of Death.
Jak minimalizować to ryzyko?
Bieżąca aktualizacja
Najprostsza odpowiedź, co nie znaczy, że najłatwiejsza do wdrożenia, brzmi:
Zadbaj o to, aby Twoja głowa była na bieżąco aktualizowania pod kątem bezpieczeństwa.
Dla przykładu: siłą, zapewne dobrze Ci znanego, Apple nie jest ilość wielkich aktualizacji, ale regularna i przemyślana inkrementacja.
Apple nigdy nie było pierwsze, ale co roku od lat pokazuje zmiany (nawet te drobne), które z czasem stają się standardem na rynku lub – pożądana przez klientów rzeczywistością.
Przez lata rozwijania podcastu czy siebie, jako twórcy lub biegacza nauczyłem się, że to ja jestem główną przeszkodą w osiąganiu wyników. Uwaga – to nie zawsze musi oznaczać progres, a bardzo często oznacza zadbanie o ogólny (a więc i ten psychiczny) dobrostan. To czy warunki zewnętrzne są sprzyjające, czy niesprzyjające ma mniejsze znaczenie niż to, czy jestem w pełni zaangażowany i konsekwentny.
Nawet na konkurencyjnych polach rywalizacja toczy się przede wszystkim w nas samych.
Firmy, takie jak Nike, Apple czy Pixar skutecznie wprowadzają rynkowe zmiany, ponieważ ich rozwiązania są:
proste, czyli rozumieją je prawie wszyscy (włącznie z nimi),
oparte na unikatowych historiach, które są często ważniejsze niż logika,
oraz precyzyjnie wycelowane w naruszenie interesów konkurencji.
I teraz, jak to się ma do Systemu 0, czyli Twojej głowy?
Zobacz:
Jeśli otaczasz się rozwiązaniami prostymi, nie kombinujesz, nie próbujesz na siłę przyswoić wiedzy całego świata, internetu czy poznać najbardziej skomplikowanych aplikacji, bo ktoś ich używa i dla kogoś działają – rozumiesz to, czego szukasz i po co. Bo wiesz, że notes to po prostu… notes, nie?
Jeżeli wolisz spędzić twórczy czas lub urlop jesienią, ponieważ to Twoja ukochana pora roku, to na nic zdadzą się historie znajomych o zaletach wakacyjnego wyjazdu w środku lipca. Tej historii System 0 nie przyjmie. Nie zainstaluje. I nie ma w tym nic złego. Czasami próbujemy instalować niekompatybilny software.
Gdy znasz swojego konkurenta, czyli np. pokusę spędzenia kolejnych dziesięciu godzin na przewijaniu Reddita, jedocześnie chcąc spędzić jesienny wieczór z ukochaną osobą – na pewno nie zapomnisz zabrać parasola. Przynajmniej cytując typowego administratora IT: U mnie działa.
ARCU, czyli mój sposób na dbanie o System 0
Ty, ja i każdy człowiek mamy te same trzy potrzeby psychologiczne:
Autonomii (ang. Autonomy) – a więc kontroli nad własnymi działaniami.
Więzi (ang. Relatedness) – tych silnych, które zabezpieczą Cię przed ekranem śmierci. Z samym sobą i innymi.
Kompetencji (ang. Competency) – czyli bycia OK w tym i z tym, co robisz.
oraz Przydatności (ang. Useful) – dawania wartości innym.
I uwaga, ta ostatnia składowa nie oznacza posiadania doktoratu, wersji Pro naszego wewnętrznego systemu czy innych wymyślnych umiejętności.
Szalenie często oznacza to po prostu bycie fair wobec siebie i innych.
Bo widzisz, o ile w świecie technologii dwie kopie tego samego systemu po instalacji będą działały niemal identycznie, o tyle w przypadku nas – ludzi – każdy system jest unikatowy i działa inaczej. Nawet jeśli z boku wygląda tak samo.
Co możesz zrobić dziś?
Zamiast szukać rozmaitych narzędzi, które obiecują ekspresowe wyczyszczenie Twojego Systemu 0 ze zbędnych śmieci, a przy okazji usuwają z niego to, co ważne i dobre – znajdź i zdefiniuj te śmieci. Poznaj je. Co zajmuje Twoją głowę? Potem opróżnij kosz.
Wypisz na kartce papieru wszystkie sprawy, które wydaje Ci się, że wymagają od dawna reakcji. Wybierz trzy, którym wskażesz odpowiedni katalog na dysku.
Obejrzyj najbliższą osobą obie części animacji Pixara „W głowie się nie mieści”.
Ci, którzy instalują wersje testowe systemów operacyjnych doskonale wiedzą, że czasami nie warto. Podobnie jest z Systemem 0 – czasami używanie stabilnej wersji przez dłuższy czas (poza łatkami bezpieczeństwa) i przygotowanie się do większej instalacji będzie najlepszym pomysłem.
Polecam od czasu do czasu spojrzeć na swoją głowę w ten sposób.
No i pamiętaj – najpierw kopia zapasowa (czyli to, co lubisz – rutyny, zajawki i inne Twoje dziwactwa), ale o niej i kotwicach normalności napiszę innym razem. Póki co łap podcast na ten temat →
Przechodzimy do Porady tygodnia oraz moich rekomendacji.
Porada tygodnia
Poznaj moją Narzędziownię!
W końcu jest! Po dziesiątkach próśb ze strony Słuchaczy i Czytelników zebrałem w jednym miejscu listę aplikacji i usług, z których korzystam na swoich urządzeniach. Przede wszystkim w ramach inspiracji dla Ciebie, więc proszę – nie kopiuj ich bezmyślnie.
Subskrybując ten newsletter – dostajesz do niej dostęp już dziś.
Będę ją aktualizował w miarę na bieżąco (na pewno co kwartał, o ile coś się zmieni), także zachęcam do zapisania sobie jej adresu w zakładkach.
Na co ostatnio trafiłem?
🛋️ DO KAWY
Apple wypuściło swoje stare filmy o projektowaniu → mega wiedza i źródło inspiracji dostępne totalnie za darmo.
Ktoś włamał się do Internet Archive → i wykradł dane 31 milionów kont użytkowników.
Apple A17 Pro w nowym iPadzie mini 7. gen. ma ograniczoną liczbę rdzeni → od razu zaznaczę, że raczej nie będę przygotowywał odcinka o tym urządzeniu. Za mało zmian, brak Apple Intelligence w Europie i nie mój target.
Naukowcy odkrywają nowy powód → dokonywania naszych wyborów żywieniowych.
Szukasz pomysłu na dobry serial lub film? → przejrzyj moje najnowsze podsumowanie zapowiedzi i nowości na Apple TV+.
🎧 PODCASTY I KINO
Jak działa Pixar? → Przypominam ten odcinek podcastu Adama Granta z Edem Catmullem i Petem Docterem, ponieważ jest warto przesłuchania nawet kilka razu. Prawdziwa magia.
Lubisz lub oglądasz z dziećmi serial BLUEY? → Posłuchaj, jak powstawała do niego muzyka (swoją drogą świetna!).
Nie znasz? Znajdziesz go na Disney+.
A próbkę muzyki tutaj → [WIDEO]
Dlaczego w treningu czasami więcej daje wrzucenie na luz → niż robienie czegoś na siłę? Posłuchaj kapitalnego odcinka podcastu RACE PEACE.
Apple TV+ opublikowało trailer 2. sezonu kultowego serialu „SILO” → premiera w listopadzie. [WIDEO]
Czy jako ludzie moglibyśmy zapadać w zimowy sen? → Mój ulubiony kanał naukowy na YT. [WIDEO]
☕️ ZE ŚWIATA KAWY I NIE TYLKO
Z uwagi na tydzień startowy (jutro, w niedzielę 20 października startuję w krakowskim Półmaratonie Królewskim) kolejny odcinek mojego kawowego formatu „Kawa. Bo czemu nie?” ukaże się za tydzień, w niedzielę.
Zadbam o to, aby jego tematyka wynagrodziła Ci tydzień nieplanowanej przerwy.
Tymczasem podrzucam kilka ciekawych, kawowych treści od innych:
Recenzja The Outin Nano → przenośnego ekspresu kapsułkowego, który po raz pierwszy spotkałem na tegorocznym World of Coffee w Kopenhadze. Warto? Posłuchaj, co sądzi James. [WIDEO]
Skorzystaj z darmowych jadłospisów dla siebie i całej rodziny → i to od NFZ! Sprawdziłem, skonsultowałem i to darmowe narzędzie ma więcej sensu na start niż niejedna „dieta cud” z YouTube’a. Warto sprawdzić i powiedzieć rodzinie o tym narzędziu.